Udało mi się załapać do testu nowego kremu Nivea Care :) I
tak oto dostałam 1 z 9000 kremików. Przyznam, że od kilku lat nie używałam
kremów Nivea, więc byłam nastawiona raczej sceptycznie. Ale opis producenta był
jednak bardzo kuszący, więc postanowiłam
się zgłosić do testu :) I przyznam, że jestem całkiem miło zaskoczona, dlatego
postanowiłam podzielić się z wami krótką recenzją :)
Nivea Care ma nową formułę, podobno innowacyjną :) Producent podaje, że krem jest lekki, łatwo
się rozprowadza, natychmiast się wchłania i jest idealny dla każdego typu cery.
No jak na Niveę, to jest to rzeczywiście nowość :)
Przyznam, że krem, choć wydaje się dość gęsty, po nałożeniu na skórę okazuje
się bardzo lekki, jakby był zbudowany z wody. Rzeczywiście łatwo się rozprowadza i
dość szybko się wchłania, a to spory plus. Krem zawiera hydro-włoski, które po
nałożeniu na skórę rozpuszczają się i wnikają w skórę, by zapewnić jej
odżywienie. Nie wiem, czy tak jest, ale krem bardzo dobrze nawilża i utrzymuje
to nawilżenie skóry przez resztę dnia :) Rzeczywiście nie powoduje uczucia lepkości na skórze, a kiedy się wchłonie,
skóra jest matowa i miękka. No i oczywiście krem pachnie jak typowa Nivea :) Jestem z niego o tyle
zadowolona, że nie przyczynia się do powstawania niedoskonałości skóry. Mam
dość trudną cerę, bo jednocześnie trądzikową i suchą. Krem Nivea Care jak na razie
nie wyrządził żadnych szkód na mojej twarzy :) A nawet pomaga w nawilżeniu skóry. Producent podaje też, że krem jest doskonały
jako baza pod makijaż, i u mnie to się świetnie sprawdza :) Krem nawilża na tyle,
że podkład nie uwidacznia suchych skórek czy drobnych zmarszczek.
Ale żeby nie było tak różowo, muszą być jakieś minusy :) Zdecydowanie minusem
jest wydajność. Na jedną aplikację zużywa się dość dużo kremu na samą twarz.
Na szczęście krem jest dość tani, więc można się zaopatrzyć w kolejne pudełko
niedużym kosztem :) Co jeszcze zliczyłabym do minusów? Może to, że w składzie na pierwszym miejscu
jest woda, a na drugim gliceryna. Ale tak zaczyna się skład większości kremów
dostępnych w Polsce. Dobrze, że na trzecim miejscu nie ma alkoholu :) Co prawda jest trochę dalej, ale ważne, że powyżej są składniki jak olejek i masło :)
Dla kogo może być ten krem? Można by rzec, że dla każdego,
bo przecież pasuje do każdego typu cery i tak dalej... Ale mi się wydaje, że
krem posłuży najlepiej osobom w wieku od kilkunastu do może trzydziestu lat w
zależności od jakości naszej skóry. Im jesteśmy starsi, tym więcej
składników odżywczych potrzebuje nasza skóra, a krem Nivea nie ma ich zbyt
wiele i nie sądzę, żeby ten krem mógł zdziałać cuda. Ale już jako dodatek do codziennej
pielęgnacji może się nadawać. Ja na przykład pod ten krem używam serum i
lotion oraz krem pod oczy. A Niveę stosuję jako nawilżającą bazę pod makijaż
i w tej roli się sprawdza :)
Czy wy byście się skusili na krem Nivea Care? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz