niedziela, 30 listopada 2014

Słodkie truskawki... czyli wspomnienie lata na paznokciach

Od kilku dni pogoda się pogorszyła, zrobiło się szaro i bardzo zimno... Spacer w taki chłodny dzień sprawił, że zaczęło mi brakować lata. Jednak nadejdzie ono za kilka miesięcy, a póki co, zostaje znaleźć sposoby na umilenie sobie oczekiwania na nie :) Na myśl o lecie przyszły mi do głowy pastelowe kolory i truskawki. I tak oto pojawił się pomysł na kolejny nail art :)
 
 
 
 
Do wykonania tego wzoru użyłam aż sześciu lakierów, chociaż wystarczyłoby pięć :) Pomalowałam paznokcie na zmianę na błękitno i różowo. Następnie na niektórych błękitnych paznokciach przy pomocy patyczka do zdobienia namalowałam czerwonym lakierem kształt truskawki. Kolejnym etapem był zielony ogonek owoców - tutaj użyłam dwóch odcieni zielonego, by truskawka zdawała się trochę bardziej trójwymiarowa :) Na koniec oczywiście białe kropeczki i truskawki gotowe :)
 
 
Czy wy też lubicie malować paznokcie tak, by przypominały miłe chwile? :)

poniedziałek, 24 listopada 2014

Wyraź siebie... czyli jak w prosty sposób wykonać spersonalizowaną biżuterię

Chciałabym pokazać wam dzisiaj jak niewiele, prócz pomysłowości, potrzeba aby móc własnoręcznie wykonać biżuterię czy innego rodzaju ozdoby. Za przykład posłuży jeden z moich ulubionych wisiorków.




Jego bazą stał się mały, wykonany z drewna ptaszek, którego wypatrzyłam wśród wielu innych słodkich drobiazgów w moim ulubionym sklepie plastycznym. Jego kolorystyka przywodzi mi na myśl barwy jesieni przywracając wspomnienia miłych chwil opatrzonych jesiennymi krajobrazami, a materiał wykonania kojarzy się z przytulnymi, wykonanymi z drewna wnętrzami uwieńczonymi ciepłem kominka, oraz, oczywiście, ze sztuką rzeźbienia w drewnie, która od zawsze mnie fascynowała.




Uznałam, że najlepiej pasować do niego będzie delikatna wstążka, jako iż sama figurka jest bardzo leciutka. Wybrałam taką w kolorze brązowym, który uwielbiam, i który pasuje stylistycznie do zawieszki, po czym po prostu ją na nią nawlekłam i zawiązałam. Na koniec dodałam już tylko zapięcie... i gotowe! :)




Czy wy także lubicie własnoręcznie wykonywać biżuterię oraz inne dodatki? :)

piątek, 21 listopada 2014

Nie kupuj kota w worku... czyli pomysł na wisiorek dla wszystkich kochających koty

Odkąd pamiętam koty to moje ulubione zwierzęta. Uwielbiam nie tylko ich mięciutką sierść, duże, magnetyczne oczy i odgłos mruczenia, ale także ich charakterki i fakt, że stały się symbolami w wielu kulturach, niosącymi bardzo różnorodne skojarzenia. Naturalnym jest więc, iż musiałam w końcu wpaść na pomysł wykonania 'kociej' biżuterii. :)




Za pomocą ozdobnego dziurkacza wycięłam z czarnego papieru maleńkiego kotka i za pomocą pęsety zamieściłam go w szklanej buteleczce. Jako, iż jestem fanką wisiorków na wstążkach, obwiązałam buteleczkę wstążeczką, uprzednio nawlekając na nią metalowy kluczyk, będący dodatkową ozdobą wisiorka.




Dla wygody i ułatwienia na końcach wstążeczki dodałam zapięcie. Wiązanie wstążeczki za każdym dla wielu byłoby zapewne zbyt problematyczne. ;)




Czy wy także lubicie ozdoby, które mają dla was symboliczne znaczenie? :)

poniedziałek, 10 listopada 2014

Na górze róże, na dole fiołki... czyli jak ozdobić paznokcie w róże

Jeszcze niedawno zdobienie paznokci wydawało mi się sztuką niemożliwą do opanowania. Jednak setki pomysłów na nail art, które znalazłam w internecie, dały mi motywację, aby zakupić patyczek do zdobienia paznokci i spróbować samemu coś namalować :) Na pierwszy ogień poszedł motyw róż, a oto efekty:
 

 
 
Do wykonania tego motywu wykorzystałam cztery kolory lakierów. Bazę stanowił kolor lawendowy, na którym namalowałam duże różowe kropki, niezbyt dokładnie, bo ich brzegi i tak miały zostać pokryte innym kolorem :) Na kawałek papieru nałożyłam sporą kroplę czerwonego lakieru i maczałam w nim patyczek, po czym od razu nanosiłam lakier wokół dużych różowych kropek. By wzór bardziej przypominał róże, dodawałam czerwoną kropeczkę na środku kwiatów. Następnie nałożyłam kroplę zielonego lakieru na papier i za pomocą patyczka starałam się stworzyć malutkie listki. Może nie wyszło idealne, ale wierzę, że z czasem da się nabrać w tym wprawy...i zaoszczędzić na kosmetyczce ;)
 
 
 
 
Czy lubicie sami zdobić paznokcie? Spróbujecie zrobić motyw róż? :)



sobota, 8 listopada 2014

Dynie i liście, liście i dynie... czyli jesienna opaska do włosów

Jesień jest dla mnie bardzo inspirującym czasem. W sklepach i na targach pojawiają się kolorowe sztuczne liście i inne jesienne dekoracje. Wszystko w barwach czerwieni, pomarańczy, brązu, ciemnej zieleni... Tym razem udało mi się upolować jesienną girlandę z pomarańczowymi listkami, kilka małych porcelanowych figurek w kształcie dyni, i oczywiście śliczne kolorowe gałązki z liśćmi klonu :) Powstała z tego piękna jesienna opaska na włosy :)


 
 
Na opaskę zużyłam dwa kawałki girlandy. Przymocowanie jej do śliskiej powierzchni opaski okazało się dość trudne, pistolet z klejem nie spisał się tutaj zbyt dobrze. Postanowiłam opleść girlandę wraz z opaską czarną nicią. Nić nie rzuca się w oczy na girlandzie, bo starałam się ją ukryć pod listkami, a girlanda trzyma się idealnie :)
 
 
 
 
Z boku opaski za pomocą pistoletu na klej nakleiłam cztery kolorowe liście oraz figurki z dyniami :) Dynie, choć są z dość ciężkiego tworzywa, są puste w środku. Kiedy nosi się opaskę na głowie ich ciężar nie jest odczuwalny :)
 
 
 
 
Czy wy też lubicie robić ozdoby do włosów? :)



piątek, 7 listopada 2014

Zabierz las do domu... czyli jak zrobić jesienne ozdoby

Kiedy liście się czerwienią, w lesie rośnie wrzos, a z drzew spadają kasztany, zawsze nachodzi mnie ochota, żeby zabrać choć część tego piękna do domu. Na wyprawie do lasu udało mi się znaleźć nie tylko wrzos, ale też biały mech, żołędzie, zwiniętą w ruloniki korę, a także spory kawałek gałęzi brzozy. Do tego kilka kasztanów i liści z pobliskiego parku i można zacząć majsterkować :) 
 
Zaczęłam od uplecenia wianków z wrzosu. Ozdoby z tych kwiatów trzeba zrobić tego samego dnia, w którym się je zebrało, bo kiedy wyschną, zaczynają się kruszyć. Mimo to, gotowe ozdoby bez problemu można zachować na cały rok, jeśli tylko będziemy się z nimi delikatnie obchodzić. Roślina ta nie należy do giętkich, zatem wianek udało mi się skonstruować za pomocą nitki. Układałam kolejno malutkie bukieciki i nakładałam jeden na drugi, owijając je ciemnozieloną nicią. Wrzosu starczyło na mały i duży wianek. Wewnątrz małego wianka umieściłam kępkę białego mchu, który utworzył poduszeczkę dla zawiniątka z kory i żołędzia. Do tego parę kasztanów, jeszcze trochę kory i ozdoby na stół, czy też parapet gotowe :)


 
 
Z  pozostałych gałązek wrzosu ułożyłam bukiecik. Dno świecznika w kształcie klatki wyłożyłam odciętymi od bukietu zielonymi gałązkami wrzosu i ustawiłam na nich bukiet. Dzięki gałązkom na spodzie kwiaty pozostały w jednym miejscu. Jako dodatkowej ozdoby użyłam białego zawiniątka z kory brzozy i kawałka kory sosny.
 
 
 
 
Po skończonej pracy pomyślałam, że milo by było móc nosić jesień przy sobie :) I tak oto powstał wisiorek - niewielka buteleczka, w której udało mi się umieścić odrobinę białego mchu i krótką gałązkę wrzosu. W korek od buteleczki wbiłam szpilkę z oczkiem, dzięki czemu mogłam zawiesić buteleczkę na łańcuszku. Do tego lawendowa kokardka i już można zabrać jesień ze sobą :)
 
 
 
 
Rozłożyłam jeszcze kilka kasztanów, trochę liści i kawałek brzozy na parapecie i od razu poczułam się, jak na jesiennym spacerze po lesie.
 
 
 
 
Czy wy też lubicie ozdabiać dom tym, co daje nam przyroda? :)